Wtem do pokoju wparowała Violetta.
German odskoczył ode mnie jak oparzony.
Na szczęście moja siostrzenica nie zauważyła całego zajścia.
-Jest tu mój telefon?- spytała
-Nie- rzucił mój szwagier- zobacz w kuchni- myślał że nie zauważę że chce zostać za mną sam na sam.
Kiedy moja siostrzenica wyszła postanowiłam sprawdzić swoją hipotezę i także ruszyłam w kierunku drzwi.
-Angie! czekaj!- mężczyzna złapał mnie za nadgarstek
-tak?- spytałam odwracając się w jego stronę
-Jeszcze nie skończyłem- uśmiechnął się
-to dokończ
-Może wolałabyś przełożyć jutrzejszą kolację na dzisiaj?- spytał z nadzieją
-No... niech ci już będzie- udawałam obojętną, ale mi to nie wyszło
-To przyjdę po ciebie do twojego pokoju o 19- Powiedział
-Dobrze- wybuchnęliśmy śmiechem i wyszłam z jego "jaskini"
Z szczerym uśmiechem weszłam do pokoju i rzuciłam się na szafę z wiszącymi tam sukienkami.
Żadna nie wydawała mi się idealna. Usiadłam zrezygnowana na łóżku. Nagle oświeciło mnie. Wybiegłam z pomieszczenia i wbiegłam do pokoju mojej siostry. Zaraz uderzyła we mnie fala wspomnień z przed lat.
Spokojnym krokiem podeszłam do szafy.

Zaczęłam szperać między pięknie pachnącymi sukniami siostry.
W końcu zauważyłam idealną. Była koloru morskiego na ramiączkach. W pasie miała srebrny pasek. Założyłam ją na siebie i spojrzałam w lustro. Wyglądałam całkiem ładnie. Za względu na to że nie miałam żadnej pasujących butów do tej sukienki, na powrót zaczęłam szperać w szafie. W końcu znalazłam przepiękne szpilki. Tylko miałam jedną wątpliwość. Czy będę umiała w tym chodzić.

Zaryzykowałam i założyłam te buty. Średnio wygodne, ale przeżyję- pomyślałam i ruszyłam w stronę mojego pokoju.
Poprawiłam fryzurę i wzięłam małą czarną torebkę. Rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam i ujrzałam Germana w czarnym garniturze. Kiedy mnie ujrzał zrobił wielkie oczy.
- Idziemy- spytałam niewinnie
-Tak chodźmy, pięknie wyglądasz- skomplementował mnie i ruszyliśmy do samochodu.
-Angie.. Maria była identycznie ubrana na naszej pierwszej randce- wydusił z siebie
Nic nie odpowiedziałam. Na miejscu otworzył mi drzwi abym wysiadła z samochodu.
Weszliśmy do restauracji. Jej wystrój był romantyczny. Z podziwem rozglądałam się po wielkiej sali.
-To nie tutaj- szepnął mi do ucha przez co zadrżałam. Weszliśmy po spiralnych schodach.
Znajdowaliśmy się na dachu i z niego było widać przepiękne widoki.
Piękne mury zamkowe i spichrze oświetlały miasto.
Zasiedliśmy do stolika. Kelner nalał nam czerwonego wina do kieliszków i apetycznie wyglądające jedzenie.
-Byłaś tam kiedyś- powiedział German pokazując na nie ziemskie widoki. Pokręciłam przecząco głową.-.Posiłek zjedliśmy w miłej atmosferze.

Wtedy German złapał moją rękę i pociągnął za sobą.
-Gdzie idziemy- spytałam szwagra zdezorientowana

-Przekonasz się-odpowiedział. Chwilę później znajdowaliśmy się w miejscu które widzieliśmy z dachu restauracji. Stała tam piękna fontanna.
-Chodź nie widziałaś najpiękniejszego- pociągnął mnie w stronę góry z kamieni. Prowadziła ona do bramy wodnej.

-German tu jest cudownie- powiedziałam
-Ale nic nigdy nie będzie piękniejsze niż ty- odpowiedział, a ja zarumieniłam się. Starając się zasłonić moje policzki.
-Widziałem- powiedział ze śmiechem i objął mnie w pasie, poszliśmy w stronę bramy. Kiedy przez nią przeszliśmy zobaczyliśmy piękny pomnik symbolizujący zakochanych.
Było tam wiele tańczących par. German i ja także zaczęliśmy wirować po murowanym podłożu.

Na końcu utworu German wychylił mnie tak bardzo że moje ciało znajdowało się tylko kilka centymetrów nad ziemią. Zanim z powrotem wyprostował moją sylwetkę musnął moje usta swoimi. Przez resztę wieczoru spędziliśmy czas w tym pięknym, nieznanym mi dotąd miejscu.
Do domu wróciliśmy dopiero o trzeciej nad ranem, ale zanim rozeszliśmy się do swoich pokoi musnęłam utami policzek Germana i szepnęłam do jego ucha.
-Dziękuję ze ten wspaniały wieczór- posłałam mu ciepłu uśmiech i weszłam do swojej sypialni. Na moim łóżku siedziała zadowolona Viola
-Violu co ty robisz, powinnaś już spać- podeszłam do siostrzenicy.
-Jak randka z tatą, wygrałam 50 euro.- pochwalił się
- Po pierwsze to nie była randka, po drugie skąd masz te pieniądze?- zapytałam speszona i po części przerażona.
-Wiem swoje, założyłam się z Ramallem o to że tata zaprosi cię na randkę
WYGRAŁAM!!!- zawstydziłam się już drugi raz
-Violu idź do łóżka, spać jutro studio- w końcu dziewczyna odpuściła i wyszła z mojego pokoju. Przebrałam się w pidżamę i położyłam się do łóżka. Zasnęłam w błyskawicznym tempie.
Jak rozdział? muszę przyznać rozpisałam się.
UWAGA!!! Te wszystkie zdjęcia są z jednego polskiego miasta, jeżeli ktoś zgadnie otrzyma dedyk z naszą Angeles.
Propozycje miast piszcie w komentarzach i co myślicie o tym rozdziale. Podpowiedź jest to w województwie kujawsko- pomorskim