sobota, 22 marca 2014

Rozdział 1

UWAGA!! Najpierw chcę ogłosić że straciłam wenę.
Nawet jeśli bym coś nabazgrała to potem bym nie wiedziała jak potoczyć los Germangie, dlatego dotychczasowe posty zostaną usunięte i zacznę nowe opowiadanie od 1-wszego rozdziału. I mam nadzieję że ta historia będzie się wam podobać tak jak tamta.

Rano pędem zerwałam się z łóżka i tradycyjnie po ubraniu się i umyciu zbiegłam na śniadanie.
-Dzień dobry- przywitałam się ze wszystkimi . Zajęłam miejsce obok Violetty i zabrałam się za moją delikatnie przypaloną grzankę.
-Ramallo która godzina?- zapytał pan domu swego asystenta
- 7:55 a co?
- Angie, Violetta zaraz spóźnicie się do studia zawiozę was- Bez dyskusji wzięłam torebkę i razem z Violą oraz Germanem siedzieliśmy w samochodzie.
Na miejscu wyszłyśmy z samochodu i już miałyśmy iść w stronę studia, ale zatrzymał nas German
-Violetta, a buziak tacie na dowiedzenia?
-Tato przez ciebie spóźnimy się na zajęcia- mówiąc to dziewczyna podeszła do swojego taty i ucałowała jego policzek.
-Angie... a ty?- spytał
-Jak  muszę- podeszłam do okna od strony kierowcy i miałam pocałować jego policzek, ale on w ostatniej chwili odwrócił głowę i nasze usta spotkały się. w pocałunku. Kiedy oderwaliśmy się od siebie zesztywniałam. Dopiero po chwili mogłam coś powiedzieć.
-Wiesz tak oszukiwać?- spytałam żartobliwie
-A zgodziłabyś się- spytał kiedy odchodziłam. Szybko ruszyłam w stronę pokoju nauczycielskiego, gdzie zastałam największą tarantulę w studiu Jackie.
Obsypała mnie tym swoim jadowitym wzrokiem.
Chciałam przejść, ale ona zatarasowała mi przejście
-Jackie czego chcesz?- spytałam znudzona tą osobą.
-Nie zbliżaj się do Pabla, rozumiesz?- ostatnie słowo wycedziła przez zęby
-Nie mam zamiaru, to tylko mój przyjaciel, a spotykać mi się z nim nie zabronisz- odpowiedziałam
-On nigdy nie zainteresuje się taką osobą jak ty- uśmiechnęła się złośliwie
-Bo zapewne woli takie tarantulę jak ty- dokończyłam, a Jackie wzięła kubek z świeżo zrobioną, gorącą kawą i wylała ją prosto na moją bluzkę. Gorąca ciecz parzyła moją skórę, a jedyne chusteczki jakie były w pomieszczeniu trzymała Jackie. Wtem do pokoju wszedł Pablo i Antonio. Obydwoje zaniemówili kiedy zobaczyli mnie z ręką na miejscu oparzenia i Jackie z kubkiem po kawie.
Właściciel studia od razu wiedział co się stało. Nie czekał na wyjaśnienia ze strony Jackie tylko zaczął monolog
-Jackie twoja praca w studiu stoi pod znakiem zapytania, ale teraz musisz wziąć obowiązkowy urlop na trzy dni. Angie ty za to teraz idź do domu i możesz dzisiaj zrobić sobie wolny dzień.
-Dziękuje Antonio- Powiedziawszy to wyszłam ze studia i ruszyłam do domu Castillo.

Kiedy weszłam do mieszkania nikogo nie było, nagle jednak poczułam czyjąś rękę na moim nadgarstku.
Podskoczyłam lekko i odwróciłam się. Tak jak przypuszczałam za mną stał German.
-Angie nie powinnaś być w studiu?- spytał jakby wiedział co się stało
-Zostałam zwolniona z dzisiejszych zajęć- powiedziałam i zauważyłam że jego wzrok wlepiony jest w miejsce gdzie Jackie wylała kawę.
-Co ci się stało z bluzką?- spytał
- Nic takiego, tylko jedna tarantula wylała na mnie kawę- Uśmiechnęłam się
-Idź się przebrać, a bluzkę wrzuć do prania. Wykonałam rozkaz pana domu i usiadłam na swoim łóżku. Moje myśli były w dalekiej przeszłości, w której co dzień rano wbiegałam do Marii pokoju w celu obudzenia jej. Moja twarz mimowolnie i szczerze się uśmiechnęła.
Z transu wyrwał mnie German wchodzący do mojego pokoju.
-Angie, chciałem ci powiedzieć coś ważnego- powiedział
-Słucham- bałam się tego co chcę mi powiedzieć
- Angie, kiedy na ciebie patrzę to już nie mogę oderwać od ciebie wzroku, kiedy siedzimy przy stole czuję twoje słodkie perfumy, nogi mi miękną kiedy się uśmiechasz, kiedy patrzysz mi w oczy. Po prostu nie sądziłem że poczuję jeszcze coś takiego po śmierci mojej żony. Angeles kocham cię.
- German... ja - nic nie mogłam powiedzieć dlatego złapałam jego twarz w dłonie i pocałowałam.
Zaskoczony tym mężczyzna zachłannie zaczął oddawać pocałunki. Kiedy się od siebie odkleiliśmy wydobyłam z siebie
-Ja ciebie też


Jak rozdział? Mam nadzieję że się podobał i że to opowiadanie będzie lepsze i bardziej ciekawsze od tamtego.
Piszcie w komentarzach co myślicie :3


Czytasz=  Komentujesz= Motywujesz


5 komentarzy:

  1. Szkoda że nie piszesz juz tamtego opowiadania, ale cię rozumiem.
    Rozdział super Germangie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super new super czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER kocham ahaha nie no supcio i germangie ahhhhhhh zaraz zemdleje
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. Komisja blogerska 201427 lipca 2014 06:47

    Szkoda że naglowek sciagniety z innego bloga -_-!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny, a najlepsze to na końcu :)

    OdpowiedzUsuń