wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 6

Nagle do sali wszedł lekarz:
- Miała pani szczęście nos nie jest złamany może pani już wyjść do domu, ide do innych pacjentów do wiedzenie
-uff, wiesz jak się o ciebie martwiłem-odparł z uśmiechem na twarzy German- to co idziemy do domu ??
-no pewnie pomożesz mi z rzeczami?? -zapytałam
-tak jakbym nie pomugł takiej kobiecie- uśmiechnął sie a ja to odwzajemniłam. Wyszliśmy ze szpitala. Za chwile podjechał po nas Ramalo i po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Postanowiłam, że wezmę długą ciepłą kąpiel. Weszłam do łazienki umyłam się. Zapomniałam piżamy- pomyślałam. Wyszłam z łazienki po cichu aby nikt mnie nie zobaczył tylko w ręczniku. Zaczęłam otwierać drzwi w moim pokoju lecz nagle usłyszałam dobrze mi znajomy głos za plecami
-Angie !!- od razu wiedziałam kto to był to German
w głowie miałam tylko jedną myśl żeby ręcznik  nie spadł z ciała. Zaczęłam odwracać się w jego stronę. Nagle jak na złość ręcznik zahaczył się o klamkę do drzwi i zsunął sie na podłoge zdążyłam tylko krzyknąć zeby się nie patrzył. Szybko schyliłam sie po okrycie. Popatrzyłam sie na Germana a on całaczas na mnie patrzył. Niezdążyłam nawet opatulić się ręcznikiem bo mój szwagier przybliżył się i pocałował czule. Nie protestowałam staliśmy tam i całowaliśmy sie.
-Angieeee !!- odskoczyliśmy od siebie zobaczyłam Violette ktora patrzyła na mnie bardzo zdziwiona. Dopiero po chwili zorientowłam sie, że nie mam nic na sobie a ręcznik tzrymam w ręce. Szybko obwinełam sie nim i zaczełam sie tłumaczyć
- to nie tak Viola, naprawde- po chwili dołączył się do mnie German
-yyhmm... ja już wiem jak to było, no nic idę do Camili, pa- powiedziała i wyszła
-ale...- niedokończyłam-To nie był najleprzy pomysł ide się ubrać widzimy sie na kolacji
-ja tam nie mam nic przeciwko- słyszałam jak German mówił pod nosem
-German??!!
-no przecież żartowałem-odpowiedział za chwile wybuchneliśmy śmiechem. Weszłam do pokoju i założyłam zwiewną bluzkę w kwiatki i jeansy. Usłyszałam wołanie Olgi. Zeszłam na dół, usiadłam przy stole a po chwili przyszedł German i Violetta. Kolacja minęła w miłej atmosferze. Nagle poczułam się strasznie senna, przeprosiłam i weszłam do góry do pokoju. Byłam zmęczona dzisiejszym dniem. Szybko zmożył mnie sen
---------------------------------------
Nie wyszedł mi ten rozdział
A jak wam się podobało??
Przepraszam,że taki krótki
Dzisiaj taki smutny dzień :(
Obiecuje następny będzie lepszy
J Angie



5 komentarzy:

  1. SUPER !!!!!!!!!!!!! Nie mogę się doczekać na nexta !! "Angie ty golasie" sobie pomyślałam :D
    germanek ty niegrzeczny haha czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh Angie na golasa i "ręcznik, który się zachaczył o klamke i..." A Viola hahahha !
    Super ! Po prostu roździał genialny !
    violetta2tv.blogspot.com ZAPRASZAM !

    OdpowiedzUsuń
  3. BOSKI !!! angie naga ojejku violi reakcja a♥♥ czekam

    OdpowiedzUsuń