Obudziłam się rano z ostrym bólem kręgosłupa, barków i ud. Próbowałam przekręcić się na drugi bok, ale
ból nie pozwolił mi na to. Leżałam i patrzałam w sufit.
Do mojego pokoju wszedł German. Kiedy zobaczył wyraz mojej twarzy zrozumiał że coś mi jest.
-Angie,co ci jest?-spytał troskliwie. On jest taki delikatny, miły, romantyczny...
-yyy... nic- uśmiechnęłam się sztucznie
-Widzę- usiadł obok mnie na łóżku i położył rękę na moim udzie. Niby tylko delikatnie się oparł, ale bolało jak cholera. Syknęłam z bólu. Zrozumiał co mnie boli i wyszedł z pokoju. Myślałam że jest na mnie zły albo coś takiego, ale on po chwili wrócił z maścią w ręku. Odkrył moje nogi i podniósł nogawki od pidżamy tak że moje uda były gołe. Maść wypłynęła z tubki i mężczyzna delikatnie zaczął rozsmarowywać ją na moich udach. Dziwnie się czułam czując jego ręce w tym miejscu.
Zasnęłam. Obudził mnie jego piękny męski głos.
-Mam coś dla ciebie..- uśmiechnął się, a ja zaraz się rozbudziłam.
Schylił się i podniósł z ziemi małego owczarka.
-German, jaki on śliczny- powiedziałam głaszcząc szczenię
-dla ciebie...- w podzięce namiętnie go pocałowałam(Germana, nie psa)
Jak rozdział podobał się
prosimy o komentarze
Kami
<3 BOSKI !!!!!!!!!!!!!!!!dawaj nexta i to już a i piesek <3 słodki czekam na nexta
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo i przepraszam że taki krótki, ale miałam lekcje do 16, potem jeszcze godzina kółka teatralnego to i tak cud że udało mi się dziś napisać
OdpowiedzUsuńSuper czkam na next
OdpowiedzUsuńale się jaram extra rozdział
OdpowiedzUsuńSuper !!! I niewazne ze krotki wazne ze jest!! Germanek jaki slodziaczek;) Czekam na nexta
OdpowiedzUsuń