czwartek, 24 kwietnia 2014

Rozdział 11

Rozdział dedykowany Madzi

Obudził mnie mój piesek. Zerwałam się z łóżka i wsypałam mojemu pupilowi karmy do miski.
 . Podeszłam do szafy i wzięłam ubrania. Powędrowałam do łazienki ubrać się i umyć. Po skończonych czynnościach poszłam obudzić Germana. O dziwo kiedy weszłam do jego sypialni była pusta. Drzwi od łazienki były uchylone czyli tam też go nie było. Nagle usłyszałam trzaśnięcie drzwi i przekręcanie w nich klucza.
Osoba która to zrobiła zasłoniła mi oczy rękami i obróciła w swoją stronę. Wiedziałam że to mój chłopak ( to brzmi strasznie). Zdjął ręce z moich oczu i pocałował mnie.
-Cześć skarbie- za odpowiedź tylko się uśmiechnęłam
-:Lepiej wyjdźmy, bo moja mama jest na ciebie nieźle cięta- popatrzałam w jego oczy
- O nie! w ogóle nie mamy prywatności, a teraz jest okazja- uśmiechnął się zawadiacko
i wpił się w moje usta. Całowaliśmy się tak beztrosko, swobodnie i bez strachu że ktoś wejdzie do pokoju.
Nasze pocałunki szybko stawały się coraz bardziej łapczywe. Zrobiliśmy chwilę przerwy aby łapać powietrze i wróciliśmy do tej słodkiej czynności. On oparł mnie o ścianę i jedną ręką złapał w pasie.
Każda chwila spędzona z nim jest magiczna.
Kiedy się od siebie odkleiliśmy usłyszeliśmy pukanie, a raczej dobijanie się do drzwi. Tradycyjnie była to moja matka, która zaczęła mnie powoli dobijać.
-German!!!- darła się przez drzwi- gdzie jest Angie???!!!- dalej waliła w drzwi
- Tu jej nie me !!!- krzyknął, a ja wolałam siedzieć cicho.
-Akurat, otwieraj te drzwi!!!!- German spojrzał na mnie, ja pokiwałam głową potakującą. Mój szwagier przekręcił klucz w drzwiach i moja mama wparowała do środka.
-Teraz mi wszystko wyjaśniać!!!- wykrzyczała. Czułam jak mój oddech jest coraz płytszy, robiło mi się duszno, serce zaczęło przyśpieszać. German to zauważył i nie zważając na moją mamę złapał moje biodra, żeby asekurować mnie jakbym straciła przytomność.
- Aty co z moją córką wyprawiasz, a ty Angie dajesz się tak temu zboczeńcowi?- Moje nogi się ugieły. Straciłam przytomność.


Koniec rozdziału. Z góry sorki że krótki i że rzadko pojawiają się posty, ale mimo wolnych dni nie mam czasu, ale spróbuję jutro dodać rozdział nic nie obiecuje. Wiem że rozdział nudny i beznadziejny, a przede wszystkim krótki. Po prostu dobijało mnie że nic się nie działo na blogu, proszę was komentujcie.
Każdy komentarz jest bardzo motywujący do pisania.
Kami.

6 komentarzy:

  1. genialny rozdział ciekawe czy angelice żyłka pęknie z tej złości xD, czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ty pleciesz...! On jest geeeenialny! :D
    Angie... co z nią?? :B
    Angelika... -,-
    No, to czekam na kolejnego. ;')

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosze mi tak nie mowic ten rozdzial jest GENIALNY !!!
    Cos ty zrobila naszej kochanej angie ??
    Ja nawet nazwalam zylke angeloce "bob" tak wlasnie bob :) no tak czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. A co zrobiłam Angie?
    Nic nie zdradze haha.. Będzie w następnym rozdziale
    Dziękuje za komentarz

    OdpowiedzUsuń